---
Krem, o którym zupełnie zapomniałam, powstał już jakiś czas temu. Nawet kilka razy wracałam do tego przepisu, ale zupełnie zapomniałam, że do tej pory nie znalazł się na blogu. W każdej chwili możecie jednak z niego skorzystać, bo sezon na buraki ciągle trwa. Upieczone buraki są moim zdaniem o wiele smaczniejsze, niż te z wody. Za jednym razem możecie upiec ich większą ilość i wykorzystać do sałatki (z kozim serem np.) lub upiec czekoladowe ciasto (tak!!). Spróbujcie koniecznie, jeśli jeszcze nie jedliście tego kremu!!
SKŁADNIKI:
- ok. 0,5 kg surowych buraków
- 1 średnia marchewka
- 1 średnia cebula
- 1 litr warzywnego bulionu lub rosołu
- sok i skórka z połowy pomarańczy
- kilka gałązek świeżego tymianku
- oliwa
- sól, pieprz
- jogurt naturalny i prażone pestki słonecznika do podania
Buraki przekroić na ćwiartki (bardzo duże na ósemki) zawinąć w folię, ułożyć na blaszce i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C. Piec przez godzinę, następnie wyjąć i ostudzić.
Cebulę i marchewkę pokroić w drobną kostkę. Przestudzone buraki pokroić w kostkę.
W dużym garnku z grubym dnem rozgrzać oliwę, przełożyć buraki, marchewkę i cebulę i chwilę przesmażyć. Następnie wlać sok z pomarańczy, dodać skórkę i ok. łyżki listków tymianku, doprawić solą i pieprzem, wszystko zalać bulionem i gotować przez ok. 15-20 minut, aż warzywa będą miękkie. Gotową zupę zmiksować na gładki krem i podawać z jogurtem naturalnym i prażonym słonecznikiem.
Smacznego!
Cudowny!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością sobie zrobię taki krem.
Jest pyszny, więc na pewno warto ;))
UsuńZ wielką przyjemnościa delektowałabym się tym cudeńkiem. Musi być przepyszne!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak napisałaś :)) Pozdrawiam :*
UsuńZupa jakby specjalnie dla mnie przygotowana :) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńZatem częstuj się prosze :)))
UsuńBardzo apetyczny krem ,uwielbiam buraki.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)))
UsuńPiękny!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńJedna z moich ulubionych zup kremowych!
OdpowiedzUsuńMoja (odkąd spróbowałam) tez :))
UsuńBoski krem z buraków, mniam <3
OdpowiedzUsuńMadziu, bardzo dziękuję :))
Usuńuwielbiam nawet jak skwar na dworze :) o każdej porze roku:)
OdpowiedzUsuńMi też temperatura za oknem nie przeszkadza!! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńCzy mogę pokrojone buraki włożyć do naczynia silikonowego z pokrywką i tak piec czy folia jest konieczna i nie do zastąpienia ;)?
OdpowiedzUsuńNigdy nie piekłam ich bez folii, obawiałabym sie ze za bardzo sie wysusza :)
UsuńCzy buraki mogę zawinąć w folię wszystkie w jedną, czy każdy osobno? :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie każdy osobno :)
Usuń