Zimowy okres sprzyja u mnie gotowaniu gęstych, aromatycznych i bardzo rozgrzewających zup i gulaszy. Ten zdecydowanie nie należy do najlżejszych ze względu na chrupiący boczek, ale taka porcja warzyw na pewno zrekompensuje Wam ten dodatek.
Zresztą w każdej chwili możecie sprawdzić kaloryczność mięsa i dostosować resztę posiłków do dziennej dawki kalorii. W tym przypadku sprawdzi się tabela kaloryczności dotycząca mięsa, znajdująca się na stronie iWoman.pl. (zakładka: Mięso- Tabela kalorii). Możecie na niej sprawdzić kaloryczność danego produktu, ilość białka, wody, tłuszczy czy węglowodanów w zależności od masy mięsa. W niektórych przypadkach bywa naprawdę pomocna!!
Link do strony znajdziecie tu:
SKŁADNIKI:
- ok. 30 dag wędzonego boczku
- 1 marchewka
- ok. 10 średnich pieczarek
- 1 czerwona cebula
- 3 łodygi selera naciowego
- pół szklanki zielonego groszku mrożonego
- puszka pomidorów
- 2-3 ząbki czosnku
- suszone zioła: rozmarym, tymianek, natka pietruszki
- sól, pieprz
Boczek pokroić w kostkę (jeśli ma grubą skórę- odkroić; możecie ją zamrozić np. do ugotowania barszczu białego). Rozgrzać patelnie (bez tłuszczu) i dodać boczek . Smażyć, aż stanie się chrupiący, a tłuszcz się wytopi.
W tym czasie pokroić marchewkę (w kostkę), cebulę (w pióra) i seler (w półksiężyce).
Boczek zdjąć z patelni (zostawiając na niej tłuszcz) i przełożyć do rondla. Na pozostałym tłuszczu podsmażyć razem cebulę, selera i marchewkę.
Pieczarki i paprykę pokroić w kostkę, dodać do smażonych warzyw. Dodać przeciśnięty czosnek, doprawić suszonymi ziołami, solą i pieprzem. Przesmażyć wszystko przez ok. 5 minut na średnim ogniu. Przełożyć do boczku.
Warzywa wymieszać z mięsem, dodać zmiksowane pomidory z puszki (lub od razu użyć przecieru) i pół puszki wody (najlepiej wypłukując resztki pomidorowego sosu z puszki). Gulasz dusić przez ok. 15 minut na średnim ogniu, aż warzywa staną się miękkie (ale nie rozgotowane). W połowie czasu dodać groszek (potrzebuje on zdecydowanie mniej czasu niż pozostałe warzywa). Gotowy sos doprawić w razie konieczności i podawać z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!
- Nie musicie sztywno trzymać się przepisu, jeśli któryś warzyw nie lubicie lub ich nie macie możecie je zastąpić: cukinią, bakłażanem, kabaczkiem, fasolą czy ziemniakami.
- Jeśli do gulaszu dodacie ziemniaki (lub kaszę) będzie ono daniem jednogarnkowym i żadne inne dodatki nie będą już potrzebne.
- W okresie letnim możecie użyć świeżych pomidorów i ziół.
Rewelacyjnie wygląda, uwielbiam gulasze prawie tak samo mocno jak zapiekanki. :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;))
UsuńUwielbiam takie dania, są bardzo sycące i rozgrzewające!
OdpowiedzUsuńAngie, dokładnie!! ;)
UsuńKusząca propozycja!
OdpowiedzUsuńSpróbuj ;))
UsuńLubię takie sycące zupy, często robię zimą. Twoja pysznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńTo bardziej gulasz niż zupa, ale równie sycące :))
UsuńLubimy się z chrupiącym boczkiem. Trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuń