---
Świąteczne przygotowania jakoś mnie ominęły w tym roku. Nie musiałam robić zakupów, świąteczne prezenty zamówiłam przez internet, a cały ten czas spędziłam w pracy. Jedyne co obiecałam sobie w tym roku to uszka! Zdecydowałam się na wersję z pieczarkami, bo jeśli mają je jeść dzieci, to lepiej unikać grzybów leśnych. Wiem, że nie mają idealnych kształtów, może są trochę za duże, ale zupełnie się tym nie przejmuję!! W smaku są naprawdę przepyszne! :))
SKŁADNIKI:
Farsz:
- ok. 40 dag pieczarek
- 1 średnia cebula
- 25 dag masła
- sól, pieprz, suszony tymianek
Ciasto:
- 300 g mąki
- 30 g masła
- 200 ml wody
- szczypta soli
Przygotować farsz:
Pieczarki obrać (lub ewentualnie umyć) i bardzo drobno pokroić. Cebulę obrać i drobniutko pokroić lub zetrzeć na tarce. Na dużej patelni rozpuścić masło, dodać cebulę, posolic i zeszklić. Dodać pieczarki i smażyć, aż cała woda odparuje. Doprawić solą, pieprzem (ja używam młotkowanego z kolendrą) i suszonym tymiankiem. Odstawić do przestudzenia.
Ciasto:
Zagotować 200 ml wody i we wrzatku rozpuścić 30 dag masła (włożyć masło do wody i dokładnie wymieszać). Mąkę przesiać do miski, dodać wodę z masłem oraz sól i szybko zagnieść ciasto. Ciasto wyrabiać przez 5 minut, a następnie uformować kulę i odstawić przykryte ściereczką na około 30 minut.
Lepienie uszek:
Ciasto podzielić na cztery części. Po kolei każdą rozwałkować (na cienki placek) i wycinać kółka za pomocą niedużej szklanki (im mniejsze tym podobno lepsze, ale nie popadajmy w skrajności ;)). Na każde kółko nakładać łyżeczką farsz, złożyc na pół i zlepić (jak przy pierogach). Następnie dwa końce owinąć o wskazujący palec i zlepić razem (na kształt czegoś w rodzaju pierścionka). Górną część odchylić do zewnątrz, nadając kształ uszka. Gotowe układać na desce, przykrywając ściereczką, żeby nie wyschły.
Gotowanie:
Gotowe uszka wrzucać na wrzątek i gotować przez około 1-2 minuty. Ugotowane wyjać odcedzić i wystudzić. Wystudzone uszka przełożyc do szczelnego pojemnika lub od razu podać z barszczem!
Smacznego!!
- Uszka możecie przygotować również z mięsem, kapustą i grzybami lub grzybami leśnymi. Są nieograniczone jak pierogi ;) Równie pysznie będa smakować z farszem ruskim lub szpinakiem.
- Gotowe uszka możecie przechowywać w lodówce (nawet do 5 dni) lub zamrozić. Pamiętajcie, żeby mrozić uszka obgotowane i wystudzone.
- Uszka na ogół spotykane są z barszczem, jednak idealnie będa pasować do zupy grzybowej lub rosołu. Przepysznie będą też smakować odsmażone na maśle z dodatkiem świeżych igieł rozmarynu i śmietany!
Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;))
UsuńNigdy jeszcze nie robilam sama uszek. Swietnie Ci wyszly.
OdpowiedzUsuńSpokojnych, radosnych i rodzinnych Swiat Agus!
I dla Was również ;**
Usuńps. bardzo dziękuję!!
Bez barszczu z uszkami nie wyobrażam sobie Wigilii. Raz w roku pozwalam dzieciom jeść grzyby z lasu, zbierane przez całą naszą rodzinę...
OdpowiedzUsuń