siła smaku

Pierogi ruskie

9
Lepienie pierogów to dla mnie jedna z milszych prac w kuchni. Szczególnie szybkie, jeśli masz przy tym dobre towarzystwo. Tym razem padło na pierogi z farszem z sera białego i ziemniaków, czyli klasyczne pierogi ruskie. W moich stronach, na wschodniej lubelszczyźnie, bardzo popularne jest dodawanie do farszu suszonej mięty, dzięki czemu farsz nabiera lekko cierpkiego i charakterystycznego smaku. Tym razem zrezygnowałam, wybrednym podniebieniom warszawiaków, których chciałam nakarmić, mogłyby nie posmakować.

Przy okazji przypomniał mi się artykuł- wywiad z Janem Kościuszko "Chudemu by nie wyszło":
"A właśnie skąd się wzięły polskie ruskie pierogi?
Piróg to słowiańska nazwa ciasta obrzędowego używanego w starożytnym kulcie słońca. Pierogi oraz ukraińskie i syberyjskie pielemieny, przywędrowały do nas w czasie zaborów. Rosjanie dawali do nich trochę ziemniaków i  smalcu, bo byli biedni. U nas dokładało się sera."
Polecam także wywody Mamy Marzyni na temat pierogów. Szczególnie tym, którzy jeszcze niewiele wiedzą o ich przyrządzaniu.
I kto by pomyślał, że danie przypominające dzisiejsze pierogi przywędrowały do Europy, a konkretniej do Włoch z Chin! Dopiero tutaj przybrały smaku i charakteru obecnych pierogów.

Z podanej ilości składników wyszło mi równo 60 sztuk. Przepis jest mojej babci, która nigdy do ciasta nie dodaje jajka. Podobno ciasto na pierogi robi się wtedy za twarde.


SKŁADNIKI:
Ciasto:
  • 3 szklanki mąki
  • około szklanki ciepłej wody
  • łyżka oleju
Farsz:
  • 0,5 kg białego sera
  • około 60-70 dag ziemniaków (ugotowanych dzień wcześniej)
  • jedna cebula
  • sól, pieprz
Mąkę (ja używam krupczatki) przesiać do miski, zrobić dołek i wlać do niego wodę oraz olej. Szybko zagnieść na gładkie, elastyczne ciasto. Odstawić, aby odpoczęło.
Ugotowane i ostudzone ziemniaki zmielić razem z białym serem. Cebulę drobno pokroić, przesmażyć na maśle, wystudzić! i dodać do farszu. Farsz przyprawić solą i pieprzem.
Z ciasta odkrawać kawałki, wałkować cienkie ciasto i wykrawać krążki szklanką. Nakładać farsz i zlepiać pierogi. (Ja z Farszu toczę kuleczki jednakowej wielkości, wykładam na ciasto i dopiero zlepiam, ale ja lubie wydłużać sobie pracę :) ). Gotowe pierogi układać na tacy posypanej mąką. Gotować, wrzucając pierogi na osolony wrzątek, przez 2-3 minuty od wypłynięcia. 
Prawda, że nic prostszego?

9 komentarzy: Leave Your Comments

  1. A wiesz, ze ja pierogi ruskie jadlam tylko raz w zyciu? :) U mnie w domu mama robila tylko pierogi z serem, na slodko. Sama tez takich pierogow nie robie ale te pyszne zdjecia pewnie mnie do tego zmobilizuja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Lepienie pierogów to dla mnie jedna z milszych prac w kuchni". A dla mnie wręcz odwrotnie. Nie mam wprawy, a więc zajmuje mi to bardzo dużo czasu i robię straszny bałagan. A pierogi uwielbiam. Może mnie nauczysz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Lo, to ja mam taki pomysł: stworzymy team i ja będę lepić a Ty będziesz gotować :) co Ty na to??

    OdpowiedzUsuń
  4. twoja wspollokatorka30.9.10

    dlaczego pierogi z farszem ruskim a nie po prostu RUSKIE??? ;)

    od paru dni za mna chodza... ehh ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Specjalnie dla Ciebie nazwa zmieniona :) To w sumie bez różnicy bo i pierogi ruskie i z farszem ruskim i nawet takie, nazwane 'na sposób ruski' przecież oznaczają to samo ;)

    ps. są w zamrażalniku jeśli masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kasia30.9.10

    w zamrazalniku mnie nie urządzają, myslisz ze zdążą rozmrozic się w trakcie podrozy pocztą do kopenhagi? :)

    moze i bym je sobie nawet ulepila ale jedyny bialy ser jaki mozna tu znalez to philadelphia.. :/ nie sadzilam ze bede tesknic za zwyklym polskim twarogiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy1.10.10

    Pani Agnieszko, jestem pod wrażeniem bloga.
    Bardzo ciekawe przepisy.
    Aż chce się skosztować!
    A zrobiłaby Pani canneloni??? :)

    Cichy Wielbiciel :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ruskie :) ZAraz przeczytam sobie artykuł Kościuszki, lubię jego kulinarne wywody :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć Agnieszko :-)
    Robisz pierożki inaczej, niż ja, chociaż gdy zobaczyłam zdjęcie to pomyślałam: takie jak moje!
    Mięty ja także bym nie dodała, ale smak utrwalony w dzieciństwie rządzi...
    Powodzenia w kuchni - Marzynia

    OdpowiedzUsuń

Drukuj

Wydrukuj Przepis

Obserwatorzy