Przeprowadzka zmęczyła mnie już za bardzo. Mam siniaki od noszenia pudeł i brak dostępu do kuchni- nie, nie gotuję (chyba, że wodę na herbatę), ani nie piekę (chyba, że paluszki rybne :)- z zamrażalnika). Ale już niedługo! Dziś pierwsza noc, więc niebawem pierwsze gotowanie w mojej nowej kuchni!
Tymczasem część zdjęć- inspiracji, które od pewnego czasu ciągle oglądam! U mnie część mebli też już stoi, ale na końcowy efekt będzie trzeba jeszcze poczekać! :) na przepisy też przyjdzie pora, poczekacie?? :)
oczywiście, że poczekamy :) ja już od 1,5 tygodnia mieszkam w nowym domu, więc podzielam Twoje odczucia ;) na razie wszędzie stoją nierozpakowane kartony i panuje chaos, ale mam nadzieję, że nie potrwa to długo... bardzo podobają mi się zdjęcia, którymi się inspirujesz!
OdpowiedzUsuńOjej, przeprowadzki! Jest coś urokliwego w urządzaniu się w nowym miejscu :) trochę Ci zazdroszczę, bo mimo iż kocham swój kąt, czasem bym chciała zmienić a to meble, a to kolor ścian - a wszystko wiąże się z kosztami i odpycham te "zachcianki" i fanaberie w najdalszy kąt planów do zrealizowania. Agnieszko przyjmij wirtualny bukiecik kwiatów na stół w nowej kuchni (jeśli jeszcze nie masz stołu - to na blat lub szafkę bądź parapet :) a jeśli jeszcze masz w planach jakiś wieczorny drink/kieliszek wina w nowym mieszkaniu - też wirtualnie się przyłączam i wznoszę toast za pomyślne życie w nowym domu! Dziękuję bardzo za wszystkie Twoje komentarze, mimo iż nie zawsze odpisuję to zawsze mi miło je czytać i sprawiają mi ogromną radość :) Pozdrawiam serdecznie! Małgosia
OdpowiedzUsuńPiękne inspirujące zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu także planuję przeprowadzkę, więc się rozmarzyłam, bo już nie mogę się doczekać :)
Telefon jest obłędny, uwielbiam takie klimaty retro. Podoba mi się tez ten pierwszy regał, z inspirującym klimatem :)
OdpowiedzUsuńMi bardzo podoba się to pierwsze zdjęcie, oraz aranżacja z beżowo-szaro-różowymi ścianami (mam podobny kolor w pokoju u Rodziców) i lazurowymi (chyba?) krzesłami. Moja kuchnia w mieszkaniu jest bardzo mała, pospolita i dość brzydka, ale mam nadzieję, że za kilka lat będziemy mogli sobie pozwolić na coś większego i będę miała bardziej odpowiednie miejsce do gotowania:)
OdpowiedzUsuń