---
Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z tym przepisem, stwierdziłam, że to niemożliwe, żeby ciasto się udało. W przepisie nie ma ani jajek ani mleka ani nawet masła, więc dla mnie wykluczało to jakiekolwiek ciasto. Dodatkowo ciasto nie potrzebuje miksera, wystarczy wymieszać składniki trzepaczką i gotowe. Długo zastanawiałam się czy w ogóle je piec, ale wszystkie składniki zawsze są dostępne w domu i ostatnio wreszcie się skusiłam!!
To idealne ciasto dla wszystkich osób, które z różnych powodów nie mogą jeść nabiału. Jest mocno czekoladowe, trochę bardziej suche od brownie i tym podobnych ciast. Rośnie całkiem ładnie w piekarniku, na koniec możecie oblać je polewą na bazie śmietanki z mleka kokosowego. Nie mam pojęcia jak będzie zachowywać się z inną mąką niż pszenna, ale myślę, że również się upiecze! Spróbujcie koniecznie, bo naprawdę warto!
Źródło: tu.
SKŁADNIKI:
- 1,5 szklanki mąki pszennej*
- 3 czubate łyżki kakao
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1 łyżka octu jabłkowego (lub innego)
- 5 łyżek oleju (użyłam rzepakowego z siemienim)
- 1 szklanka wody
- 2 łyżki konfitury wiśniowej (lub innego dżemu)
Mąkę przesiać do miski, wsypać kakao, dodać cukier, sodę i sól i wymieszać. Następnie wlać wodę, dodać olej i ocet i wymieszać na gładkie ciasto. Na koniec dodać konfiturę i wmieszać w ciasto (można ją pominąć, ale dzięki temu ciasto jest bardziej wilgotne). Gotowe ciasto przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia - samo dno (forma: 20-21 cm), wyrównać (ciasto jest dość gęste) i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st. C. Piec przez około 35-40 minut do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika i wystudzić, przygotować polewę.
- 50 g śmietany z mleka kokosowego (biała część z rozdzielonego kokosowego mleka)
- 70 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki płynnego miodu
Polewa z samej gorzkiej czekolady i śmietany nie jest słodka, dosłodziłam ją miodem, ale jeśli lubicie gorzkie polewy, możecie pominąć.
Śmietanę przełożyć do miski, dodać połamaną gorzką czekoladę i ustawić na garnku z wrzątkiem. Podgrzewać w kąpieli wodnej, aż czekolada się rozpuści. Do rozpuszczonej masy dodać miód i dokładnie wymieszać. Przelać na wierzch ciast i odstawić do zastygnięcia. Wierzch można pospypać wiórkami kokosowymi.
Smacznego!
Przypominam Wam również o trwającym na fb konkursie, w którym do wygrania są vouchery do jednej z warszawskich knajp!
idelany na jutrzejszy dzień czekolady :)
OdpowiedzUsuńP.S żureek zrobił furrorę w moje rodzinie, wszytsko bardzo smakował :) dziękuję za przepis ;)
a sernik był u mnie tradycyjny z zeszytu babci ale już planuję na najbliższe urodziny zrobić ten czekoladowy :)
To prawda czekolada z czekoladą jest idealna do tego święta ;) Bardzo się ciesze, że żurek Wam smakował!! Mam nadzieję,że święta udane! ;) Sernik na urodziny to bardzo dobry pomysł- ja na imieniny piekłam go 4 razy ;))
UsuńNo i proszę jakie czekoladowe cudo.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję ;) Faktycznie to jakiś cud, że ten przepis wychodzi ;))
UsuńWygląda doskonale !! Dużo czekolady, tak właśnie lubię !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuję! Ja też tak lubię :))
UsuńTo ciacho wygląda obłędnie! *.*
OdpowiedzUsuńMusi być pyszne! :)
To nie jest typowe czekoladowe ale faktycznie jest pyszne ;)) Pozdrawiam!
UsuńJak czekolada to biorę w ciemno, zrobię na pewno :*
OdpowiedzUsuńDaj znać!! :)) :*
UsuńCo tu dużo pisać, pyszne.... już całe zjedzone :)
UsuńPowiem jedno, idealne! Takie mocno czekoladowe mmm... :)
OdpowiedzUsuńTo prawda jest bardzo mocno czekoladowe!!
UsuńCzekoladowe? Zawsze<3
OdpowiedzUsuń<3 :))
UsuńMmmm jak smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTo musi być bardzo pyszne ciasto!
OdpowiedzUsuńMniam, pyszne ciasto <3 Czekolada jest dobra na wszystko! ;)
OdpowiedzUsuńCiasto zrobione. Pachnie nieziemsko jednak jak dla mnie gumiaste, ale u narzeczonego w biurze wszystkim smakowało :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda to ciasto! :)
OdpowiedzUsuń