Zacznę od tego, że w ostatnim czasie ciasta marchewkowe upiekłam dwa. Pierwsze dla spróbowania, drugie, żeby upewnić się, że nie jestem ich zagorzałą fanką. Pierwsze było bardziej świąteczne, z cynamonem, przyprawą do piernika, przełożone konfiturą (ale o tym później). Drugie (czyli to tutaj) było bardziej pospolite, udekorowane koroną z twarożkowego kremu. Obydwa były dobre w smaku, ale nie powaliły mnie. Na pewno będę do nich wracać, bo przygotowuje się je bardzo szybko (z wyjątkiem utarcia marchewek) i wszystkim smakowało. Przepis na podstawie
Dorotus, z moimi modyfikacjami.
SKŁADNIKI:
- 1 szklanka oleju (250 ml)
- 3/4 szklanki brązowego cukru
- 3 białka + 3 żółtka
- 3 szklanki marchewki (u mnie z siedmiu sztuk)
- 3/4 szklanki płatków migdałów + do dekoracji
- 2,5 szklanki mąki
- 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 i 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 30 g masła
- 80 g twarożku (u mnie serek homogenizowany)
- szklanka cukru pudru
Białka ubić na sztywno, a następnie nadal ubijają dodawać stopniowo cukier. Do ubitej masy dodawać po jednym żółtku, a następnie stopniowo olej,ciągle miksując. Gdy wszystkie składniki dobrze się zmiksują dodać mąkę wraz z przesianym proszkiem i sodą i wszystko dokładnie jeszcze raz zmiksować (ciasto jest dość gęste). Na koniec wmieszać startą marchewkę oraz płatki migdałów.Ciasto przelać do formy (u mnie prostokątna 23x 30 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temp. 180 st.C przesz około 60-65 min, do tzw. suchego patyczka. Ciasto wystudzić. Masło, twarożek i cukier puder zmiksować na gładką masę. Polać wierzch wystudzonego ciasta i posypać migdałami. Odstawić w chłodne miejsce. Ciasto najlepiej podawać pokrojone w kwadraty.
Ja marchewkowe piekłam raz i nie wyszło. Może miałam po prostu zły przepis. Niedługo spróbuję ponownie. Podoba mi się Twój talerzyk! Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńa ja na marchewkowe czaję się już od wakacji :) Twoje wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńpamiętam jak bardzo lubiłam smak marchewkowego ciasta. a tak strasznie dawno go nie piekłam..
OdpowiedzUsuńPrzepyszne, uwielbiam ciasto marchewkowe.Chętnie spróbuję zrobić z Twoją polewą z serka. :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńKiedyś piekłam ciasto marchewkowe z wierzchnią warstwą z serka. Tak lubili je, że się nim przejedli. Teraz nikt w domu go nie chce. Może za rok.... A ja bym zjadła kawałek od Ciebie.
OdpowiedzUsuńLo- serdecznie zapraszam :)
OdpowiedzUsuńFYH- i smakuje też dobrze
Mary- polecam- fajna odmiana
Asieja- najwyższy czas wrócić do dawnych smaków!
Paula- piecz marchewkowe! Już sobie wyobrażam ozdoby na nim w Twoim wykonaniu :)
Kasia- ja też uwielbiam ten komplet naczyń. W domu moich rodziców jest go mnóstwo- od filiżanek po talerze :)
W takim razie polecam Ci rowniez takie marchewkowe :
OdpowiedzUsuńhttp://www.beawkuchni.com/2008/09/szwajcarskie-specjay.html
Bez dodatku tluszczu (tylko mielone orzechy) i praktycznie bez maki. To jest jedyne marchewkowe jakie jadam od nastu lat ;) Te na oleju juz mi teraz nie smakuja... ;))
Pozdrawiam serdecznie!
A ja uwielbiam ciasto marchewkowe i będę go bronić ;).
OdpowiedzUsuńTradycyjnie w formie autoreklamy :
http://addandmix.blogspot.com/2010/05/carrot-cake.html
Myślę, że powinno Ci smakować, a jeśli nie to odpuść sobie już ciasta marchewkowe ;)