Przy okazji, gdyby jednak ktoś znał przepis na pierogi z ciasta szpinakowego z farszem z fety i ricotty, będę bardzo wdzięczna :)
SKŁADNIKI:
- przepis na ciasto znajduje się tu, ja tym razem do swojego dodałam 2 łyżki suszonej bazylii
Farsz:
- 2 opakowania sera feta (po 270 g)
- 2 opakowania sera ricotta (po 250 g)
- opakowanie szpinaku rozdrobnionego mrożonego (450 g)
- parmezan tarty około 40 g
- sól, pieprz, czosnek
Cisto przygotować według tego przepisu, dodając podczas wyrabiania 2 łyżki suszonej bazylii. Szpinak usmażyć na patelni do odparowania całej wody, przyprawić solą, pieprzem i czosnkiem. Obydwa gatunki sera rozdrobnić, dodać szpinak i wymieszać. Ewentualnie doprawić. Dodać parmezan- tyle, aby farsz stał się gęsty i łatwo nakładał na ciasto pierogowe. Ciasto partiami wałkować, szklanką wycinać kółka, nakładać farsz i zlepiać w kształt pierogów. Gotowe pierogi układać na tacy posypanej mąką Gotować, wrzucając pierogi na osolony wrzątek, przez około 2-3 minuty od wypłynięcia.
ps. Te pierogi nie należą do najłatwiejszych, więc nie polecam ich lepienia początkującym.
podoba mi się taki pierogowy farsz :)
OdpowiedzUsuńpysznie nadziane sa te pierogi.
OdpowiedzUsuńw ramach nauki filozofii znalazłam to ;) http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/szpinak/uszka_szpinakowe/przepis.html
OdpowiedzUsuńp.s. menadżer bloga mówi: jutro kolejna notka!
Już się jednym poczęstowałam
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie! Kiedyś ani tknęłam szpinaku. Na szczęście teraz to się zmieniło :-) Uściski!
OdpowiedzUsuńhttp://wkuchni.usagi.pl/kat17/177/Pierogarnia_-_wyzwanie_styczniowe.html
OdpowiedzUsuńCiasto myślę, że takie jakiego szukasz, z nadzieniem natomiast musisz pokombinować ;).
A pierogi ze szpinakiem uwielbiam, jeśli już je robię to zjadam w ilościach hurtowych ;D.
I jeszcze wyjaśnię dlaczego Twój blog mnie ujął:
OdpowiedzUsuńzgadzam się z każdym słowem w Twoim opisie.
Bo i uwielbiam KAŻDY sezon Nigelli (oglądałaś już Kitchen? ;), Jamiego ubóstwiam, książki uwielbiam przeglądać, czytać, jeść oczami i gromadzić, tak jak inne kulinarne gadżety. Tak, więc w kwestii kuchni podobna jestem do Ciebie ;).