siła smaku

Tilslørte bondepiker w wersji z malinami.

10
Kojarzycie taki deser tilslorte bondepiker, znany bardziej jako norweski deser "panny w welonach"?? Składa się on z jabłkowego puree, bitej śmietany i pokruszonych herbatników, układanych warstwowo. Serwuje się go zazwyczaj w wysokich przezroczystych szklankach lub kieliszkach. Smakiem przypomina szarlotkę z dodatkiem bitej śmietany :) W lecie proponuję wersję z malinami. Jeśli może być coś lepszego od tilslorte bondepiker z jabłkami, to tylko tilslorte bondepiker w malinowej wersji! Inne owoce na pewno też się sprawdzą.



SKŁADNIKI: (na dwie porcje)

  • szklanka świeżych malin (mrożone wcześniej rozmrozić i odsączyć)
  • 200 g śmietany 36%
  • 100 g herbatników
  • 50 g + 50 g cukru pudru
  • płatki migdałów i mięta (do dekoracji)
Maliny przełożyć do rondelka z grubym dnem, zasypać cukrem pudrem (50g) i podgrzać, aż maliny się rozpadną (nie muszą rozgotować się całkowicie, dobrze, gdy zostają mniejsze lub większe części). Odstawić do wystudzenia. Śmietanę ubić na sztywno razem z cukrem (50g). Herbatniki przełożyć do foliowej torebki i parę razy potraktować tłuczkiem do mięsa albo wałkiem. Pokruszone herbatniki podprażyć chwilę! na suchej patelni, aż zaczną intensywnie pachnieć. Przestudzić. Do wysokich szklanek nakładać warstwami: herbatniki, maliny, bitą śmietanę, herbatniki, maliny, bitą śmietanę. Udekorować płatkami migdałów, listkami mięty i malinami. Schłodzić przed podaniem. 

ps. Nigdy nie było mi dane sprawdzić, bo deser znikał od razu gdy się pojawił, ale na drugi dzień smakuje chyba jeszcze lepiej! Śmietana jest wtedy bardziej gęsta, herbatniki delikatnie nasiąkają malinami :) Polecam, o ile wytrzymacie do następnego dnia!



ps. Asia- dzięki!

10 komentarzy: Leave Your Comments

  1. Robimy czasem coś podobnego z mascarpone i białą czekoladą + maliny - pycha! Koniecznie jutro trzeba się zaopatrzyć w maliny na bazarku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspanialy deser:)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie desery, nie dość że są pyszne, to jeszcze wyglądają tak wykwintnie, że nadają się na najbardziej wymyślne przyjęcie. Co więcej - są nietrudne i szybkie w przygotowaniu. A taki efekt.

    Z malinami jeszcze chyba nie robiłam!!! nazwa norweska piękna!!!
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten deser.A z malinami wygląda tak uroczo.Pyszne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. wyborny :) ale chyba wolę wersję z jabłkami najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny deser i przepiękne zdjęcia! Jestem zauroczona!
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. czuję się bogatsza o znajomość nowego deserku z malinami :) wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo apetyczne fotki!! Super deserek! Lubię takie połączenia! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam szczególną przyjemność skosztowania tego deseru ponieważ jadłam go w Norwegii, więc poczułam smak taki jak powinien być. : ) Świetny deser!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przecudownie wygląda!

    OdpowiedzUsuń

Drukuj

Wydrukuj Przepis

Obserwatorzy