Letnie poranki jeszcze bardziej niż zwykle sprzyjają długim śniadaniom. Do tego jeszcze młode, świeże warzywa i naprawdę nie ma dla mnie lepszego rozpoczęcia weekendu! Aktualnie jestem na przymusowym urlopie, więc bardzo długimi i leniwymi śniadaniami mogę także cieszyć się w tygodniu.
Co do jajek faszerowanych- tak naprawdę można nafaszerować je wszelkimi dodatkami, w zależności oczywiście od okazji i preferencji konsumujących. Połączenie jednak twarożku, rzodkiewki i żółtek stworzyło naprawdę pyszną pastę! Jest idealne na śniadanie, lekkie i pożywne! Stanowi naprawdę dobrą alternatywę dla zwykłego twarożku.
SKŁADNIKI:
- 2 jajka ugotowane na twardo
- 3 łyżki twarożku
- 2-3 rzodkiewki
- 1 łyżeczka jogurtu naturalnego
- sól, pieprz
- koperek (świeży, ostatecznie suszony lub mrożony)
Jajka obrać, delikatnie przekroić na pół i wyjąć żółtka. Rzodkiewki umyć i zetrzeć na tarce o małych oczkach. Do twarożku dodać rzodkiewki i żółtka, połączyć z łyżeczką jogurtu na pastę. Doprawić solą, pieprzem i koperkiem (lub innymi ulubionymi ziołami). Do jajek, w miejsce po żółtkach, nałożyć po łyżce pasty i wstawić do lodówki do schłodzenia (wystarczy 10- 15 minut). Przed podaniem wystawić na chwilę z lodówki, aby odtajały. Smacznego!
też bym chciała takie jajka! ale pysznie.
OdpowiedzUsuńGdyby ktoś jeszcze przygotował mi takie śniadanko... Zwykle kończy się u mnie na pełnoziarnistej bułce i filiżance kawy. Muszę zmienić nawyki śniadaniowe :)
OdpowiedzUsuńLubię faszerowane jajka, można przy nich popuścić wodze fantazji, a do tego są proste w przygotowaniu :)
OdpowiedzUsuńale pychotka:) gdybym tylko miała czas, aby przyrządzić sobie takie śniadanko w tygodniu...:) jajka wyglądają przepysznie :*
OdpowiedzUsuńfaszerowane jajka uwielbiam! :) wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńmniam! zazdroszczę przymusowego co prawda, ale wciąż urlopu :P no i leniwych długich śniadań, strasznie mi tego brakuje w tygodniu :( a jajeczkom mówię tak! w każdej postaci :)))
OdpowiedzUsuńsuper śniadanie:)daje dużo energii:)
OdpowiedzUsuńMoże takie jajka są trochę staroświeckie, ale nic mnie to nie obchodzi, bo uwielbiam faszerowane jaja ;)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie dzisiaj zrobiłam paste jajeczną :D
OdpowiedzUsuńzacne śniadanko :) Uwielbiam takie jajeczka, pieczywo i kawa... mmm... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń