Pieczenie ryby, zamiast jej smażenie, to dla mnie idealny sposób na pozbycie się uciążliwego zapachu, który wydobywa się podczas przygotowań. Poza tym jest ona o wiele lepsza niż ta w ciężkich panierkach, smażona w dużej ilości tłuszczu. Pieczenie ryb w folii aluminiowej pozwala na jej szybkie przygotowanie, a ryba jest soczysta i wcale się nie wysusza. Przygotowanie zajmie Wam chwilę- wystarczy kawałek folii, trochę przypraw, cytryna i odrobina masła. Ja lubię ryby dobrze przyprawione, więc moja mieszanka była bardzo aromatyczna i pikantna (ostatni wieeelki prezent od Kamisa przydał się idealnie ;) ). Głównym składnikiem mojej mieszanki był pieprz młotkowany z kolendrą (i gdybym miała dziś wybrać, jedną jedyną przyprawę, której miałabym używać już do końca życia, bez wahania wzięłabym tę!!). Wzbogaciłam go o ostrą i słodką paprykę, suszoną natkę pietruszki i indyjskiego curry (na dwie łyżeczki pieprzu młotkowanego, po pół łyżeczki reszty przypraw). To był naprawdę idealny obiad!
SKŁADNIKI:
(na 2 porcje)
- 2 filety z ryby (ja użyłam pstrąga łososiowego, bo najbardziej go lubię :)) po ok. 200 g
- ulubiona mieszanka przypraw (możecie skorzystać z tej, którą opisałam powyżej, albo ostatecznie!! w ramach wielkiego lenistwa skorzystać z gotowej mieszanki przyprawy do ryb (polecam tą z Kamisa)) po ok. dwie łyżeczki na jeden filet
- pół cytryny
- 2 łyżki masła
- sól morska
- ew. kilka listków świeżej bazylii
Filety z ryby umyć, osuszyć i oprószyć solą (morską). Kawałek folii aluminiowej (dwa razy większy niż filet z ryby w najszerszym miejscu), ułożyć na płasko. Na folii ułożyć filet z ryby, obficie posypać przyprawami, na wierzchu ułożyć plasterki cytryny (i ewentualnie listki bazylii) oraz kawałeczki masła. Folię złożyć do środka (dłuższymi bokami), a następnie zawinąć krótsze boki. Paczuszki rybne ( ;) ) włożyć do naczynia żaroodpornego (ja wolę ceramiczne) i wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 st. C. (góra/dół) na około 35-40 minut. Po tym czasie rybę można odwinąć i potrzymać w ciepłym piekarniku, aby nadmiar soków odparował.
Moim zdaniem ta ryba nie wymaga żadnych dodatków, ale możecie ją podać z kaszą kuskus, sosem czosnkowym lub tzatziki, albo świeżą sałatą. Idealnym dodatkiem jest także sałatka z brokułów i fety,o której wkrótce Wam napisze ;)
jakie zmiany u Ciebie na blogu! bardzo estetycznie i atrakcyjnie :)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o rybę, nie znoszę, że ryba tak potrafi zapachem przesiąknąć w ściany mieszkania. Często ją robię właśnie w folii - bo z kolei bardzo lubię jeść.
Pozdrawiam,
Monika
Cieszę się, że Ci się podoba ;) Ja też jestem z nich bardzo zadowolona!!
UsuńPieczenie ryb to zdecydowanie lepszy i pyszniejszy pomysł ;)
Próbowałaś już tej w cytrynowej panierce:
http://silasmaku.blogspot.com/2013/03/tilapia-w-cytrynowej-panierce.html
Przepyszna!! ;)
takie obiadki to ja lubię:)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się!! :)
Usuńpyszny, prosty i zdrowy obiad - tak lubię.
OdpowiedzUsuńCzy taki zdrowy??Poczytaj o aluminium i jego wplywie na ludzki organizm!!Jedna z najwiekszych trucizn.Dlatego wycofano ze sprzedarzy garnki i patelnie aluminiowe!Ja ryby od wielu lat pieke w NEUTRALNYM papierze pergaminowym.
UsuńTo tak samo jak ja ;))
OdpowiedzUsuńpięknie podana :) musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;)
UsuńBardzo lubię rybę przyprawioną curry, pycha!
OdpowiedzUsuńSpróbuj jeszcze młotkowanego pieprzu z kolendrą!!! Przepyszny ;)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! Muszę zrobić, bo uwielbiam ryby :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!
UsuńDo jakiej jeszcze ryby będzie pasowała ta mieszanka ziół?
OdpowiedzUsuńTa mieszanka ziół pasuje do wszystkich pieczonych ryb ;) Idealnie będzie się komponować z łososiem, pstrągiem, tilapią czy nawet mintajem ;) Pozdrawiam!
UsuńMniam..dzisiaj wypróbuje ten przepis :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak wyszło :)))
Usuńwszystko oki tylko dlaczego reklama kamisu ... czy już nie można zrobić samemu :(
OdpowiedzUsuńPewnie można, ale nie zawsze trzeba ;))
UsuńRybę 40 minut w 200 stopniach ???!!! 20-25 minut. Można też w 250 stopniach, ale wtedy tylko 15 minut.
OdpowiedzUsuńPewnie każdy piekarnik piecze inaczej ;) Dla mnie najlepszy efekt daje 35-40 minut w 200 st. ale oczywiscie możesz piec krócej ;) Pieczenie zależy też od wielkości kawałka i jego grubości ;) Pozdrawiam!!
UsuńTracisz w oczach przez Kamis, jak Magda G. przez prymat.
OdpowiedzUsuńNo trudno ;) Myślę, że jakoś to zniosę :)) Pozdrawiam anonimie!
UsuńNic nie tracisz- jest super! Dziękuje za cudny przepis (u mnie trochę mniej ostry) dla mojego półtorarocznego synka! Jakbym miała jeszcze wszystkie przyprawy sama robić to chyba bym zwariowała...;) Pozdrawiam! Bogna
OdpowiedzUsuńBogno serdecznie dziękuję za bardzo miłe słowa!! :)) Cieszę się, że mnie rozumiesz!! Bardzo się cieszę, że taka ryba Wam smakuje ;)) Pozdrawiam serdecznie!!
UsuńNo właśnie tego szukałam. Dość smażenia ryby.
OdpowiedzUsuńDzięki, szczególnie za pomysł z cytryną i przyprawami. Idę kupić cytrynę.
Pozdrawiam,
W taki razie bardzo cieszę się, że znalazłaś!! ;)) Ja też odkąd zaczęłam przygotowywać w ten sposób rybę, nie przepadam za wersją smażoną :)) Życzę smacznego!
Usuńwyśmienity obiad! wspaniała strona, podziwiam, gratuluję smaków i pasji :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Aniu!! Serdecznie dziękuję za miłe słowa ;) Cieszę się, że Ci się podoba :))
UsuńRyba wyśmienita i soczysta, podałam do niej kawałki fety z pieczonymi kwiatami brokuł. Przepyszne! ;)
UsuńDziś serwuję Twój przepis znajomym, bo ryba świetnie komponuje się z przyprawami, o których pisałaś. Dodam pieczone ziemniaki i puree z kalafiora posypane świeżą pietruszką:)
wyprobowane dzisiaj - pyszne i zdrowe danie. ja podalam rybke z ryzem i do tego marchewka z groszkiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowało!! ;)) W Twoim zestawie na pewno stanowiła przepyszne danie ;))
UsuńSorry, ale byłam przekonana, że poprawnie jest "oprószyć" a nie "opruszyć" (?)
OdpowiedzUsuńDziękuje, juz poprawiłam :))
UsuńJedna uwaga - do pieczenia ryby w folii nie wolno dodawać cytryny. Pod wpływem kwasu cytrynowego z aluminium wytracaja się toksyczne substancje. Cytryna dopiero po upieczeniu. Ale wygląda baaaardzo smakowicie ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoja rybka właśnie się piecze według podanego przepisu mam nadzieje że będzie super :-)
OdpowiedzUsuńMoja rybka właśnie się piecze według podanego przepisu mam nadzieje że będzie super :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znac jak wyszło ;))
OdpowiedzUsuńPieprz młotkowany z kolendrą.... ja tego używam do wszystkiego :) łącznie z bigosem :) rzadko połaczenie tylko dwóch przypraw daje taki efekt.
OdpowiedzUsuńDziś 30.XII.2015r. w "Dzień dobry TVN" "był pieczony łosoś".
OdpowiedzUsuńNie byłoby w ty nic dziwnego, gdyby nie czas pieczenia.
Najnowsza informacja: Wystarczy piec rybę w piecu 25 minut w temperaturze 58 stopni Celsjusza.Nie potrzeba temperatury 200 stopni.W takiej temperaturze - 58 stopni_ ścina się białko.
Wcześniej , przed pieczeniem, ryba była natarta przyprawami z olejem, włożona do torebki foliowej i zamrożona na kilka godzin.
Pozdrawiam Elżbieta z Warszawy
Jakoś nie jestem przekonana do tego. Chociaż... wtedy mamy pewność, że nie przesuszymy ryby ;)
OdpowiedzUsuńPiątek , godzina 15:57 a ja zamiast najedzony po pysznej rybie siedzę głodny... przepis okropny. Kolendra i curry dały rybie bardzo niedobry posmak.Niestety tego przepisu nie polecam
OdpowiedzUsuńA można zamiast masła dodać majonez?
OdpowiedzUsuńI do tego pieczone ziemniaki. Mmmmmm.
OdpowiedzUsuńWitam, mam trochę wątpliwości w sprawie użytego masła, czy nie powinno ono być klarowane, bo jak wiadomo temperatura dymienia jest w nim znacznie większa, a przy rozkładzie masła powstają substancje rakotwórcze? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń