Niektóre sytuacje w życiu sprawiają, że od bloga i całej wirtualnej strony staram się jak najbardziej odciąć. Kiedy jestem smutna albo przygnębiona, pisanie postów i robienie zdjęć w ogóle mi nie w głowie. Może to wynikać również z faktu, że w takich chwilach decyduję się na sprawdzone przepisy- zupa szczawiowa, truskawki (w każdej postaci) i pieczony kurczak. Po prostu nie mam głowy do kreatywnego wymyślania nowych dań.
To tak w kwestii wyjaśnienia, gdzie byłam, kiedy mnie nie było ;).
Tym przepisem miałam się podzielić już bardzo dawno temu. Zdjecia zostały zrobione jeszcze w kwietniu, kilkakrotnie wspominiałam o nim na fb siłysmaku. I za każdym razem jakoś o nim zapominałam, omijałam i nie miałam okazji ;) A szkoda, bo przepis jest naprawdę genialny, a przy tym banalnie prosty! Cała sprawa polega na tym, że kurczak musi być długo marynowany przed pieczeniem, żeby wszystkie smaki dobrze się wymieszały i wsiąknęły w mięso. Cebula, w której piecze się kurczak, nie nadaję się do podania. Jest czarna i mało apetyczna, ale niezbędna przy pieczeniu. Przepis jest wynikiem prób mojej Mamy na przepisie mojego Dziadka. Naprawdę serdecznie Wam polecam!
SKŁADNIKI:
- ok. 1 kg udek z kurczaka
- mieszanka ulubionych przypraw
- 2 średnie cebule
Przygotowanie
Przygotowania udek należy zacząć od ich zamarynowania. Nie mam tu stałej mieszanki przypraw, używam akurat tego na co mam ochotę. Na pewno nie zapomnijcie o soli i pieprzu, do tego możecie dodać gotową mieszankę przyprawy do kurczaka (polecam Złocistą z Kamisa) albo curry, słodka i ostrą paprykę, suszone zioła (rozmaryn, tymianek, majeranek, oregano) i całe mnóstwo innych. Ważne jest aby przypraw było całkiem sporo (po ok. 0,5 łyżeczki z pięciu rodzajów (+ 1 łyżeczka soli i pieprzu)). Do mieszanki przpyraw dodać ok. 5 łyżek oleju słonecznikowego (lub rzepakowego), łyżkę octu balsamicznego i łyżkę miodu. Do gotowej marynaty włożyć umyte i osuszone udka (podzielone na udko i podudzie) i dokładnie wymieszać, aby wszystkie części mięsa zostały pokryte marynatą. Zamarynowanego kurczaka szczelnie zamknąć (najlepiej marynować go w pudełku z pokrywką) i wstawić do lodówki na tak długo, na ile możecie sobie pozwolić. Dla mnie najlepszy jest wtedy, gdy zamarynuje go w piątek wieczorem a piekę w niedzielę rano.
Pieczenie
Kurczaka (wraz z całą marynatą) przełożyć do naczynia żaroodpornego. Cebulę pokroić w grubsze pióra i dołożyć do kurczaka. Tak jak pisałam wcześniej, cebula po upieczeniu jest bardzo czarna i nie nadaje się do podania i jedzenia, jednak dzięki niej mięso jest cały czas soczyste i nie wysycha podczas pieczenia. Piec w temperaturze 180 st C z termoobiegiem lub w 200 st. C bez termoobiegu. Ja jednak wolę nagrzać piekarnik do 200 st. C, następnie wstawić kurczaka i skręcić do 180 st. C. Dzięki temu temperatura opada powoli a kurczak ładnie się przyrumienia. Gdy w piekarniku jest już 180 st. C włączam termoobieg. Piec (w każdym przypadku) przez ok. 50 minut, aż mięso ładnie się zezłoci.
Smacznego!
Pyszności! Wygląda naprawdę wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;) To mój ulubiony sposób na kurczaka! :)
UsuńAle apetyczne zdjecia Aga! Zjadlabym takiego kurczaczka. A na smucenie sie szkoda czasu :) Glowa do gory :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Maju ;* już mi zdecydowanie lepiej, to chyba przez pogodę czasem bywa smutniej niż zazwyczaj ;)
UsuńDoskonały!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje dania i Twoje zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za miłe słowa ;) Ja Twoje też! Pozdrawiam ;*
UsuńKurczak jest niezwykle smakowity, muszę go kiedyś wypróbować!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, życzę Ci dużo powodów do radości!
Bardzo bardzo bardzo dziękuję za takie życzenia!! ;* Na pewno się przydadzą!!
UsuńBardzo smaczna propozycja obiadowa! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie to jeden z moich ulubionych obiadów ;)n Pozdrawiam!
UsuńZ pewnością jest bardzo aromatyczny!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
UsuńMniam, pysznie! Lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też ;))
UsuńI będziemy piec kurczaka w niedziele:]
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Agnieszko:)
Wpraszam się do Was!! :) Wzajemnie ;*
UsuńPieczony kurczak dobry na każdą pogodę i nastrój! Miłego dnia! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie ;))!
UsuńBardzo ciekawa marynata :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny!
OdpowiedzUsuńhttp://przystole.blox.pl/2014/07/Kurczak-pieczony-dlugo-marynowany.html
Jak już wpadłam po przepis na ciasto z porzeczkami, tak zostałam i jeszcze tego kurczaka zrobiłam ;)
Edytko, bardzo się cieszę, że Wam smakował ;)) Zapraszam cześciej :))
Usuń