---
Jakiś czas temu dostałam zaproszenie na kulinarne warsztaty. Na zaproszeniu widniał wielki napis: "Piwo... jak dobrze się znacie?". Pomyślałam sobie, że nie znamy się prawie wcale, bo co mi po towarzystwie zółtego, rozgazowanego płynu w plastikowym kubku, po którym zwiększam częstotliwość odwiedzania toalety. Przez kilka następnych dni zastanawiałam się czy warto w ogóle zawrać sobie tym głowę i byłam pewna, że jednak podziękuję. W ostatniej chwili zdecydowałam się przyjąć zaproszenie i zobaczyć o co tak naprawdę chodzi z tym piwem.
Kiedy teoria została przez nas (w miarę) opanowana, przeszliśmy do gotowania i łączenia piwa i jedzenia.
Foodpairing, czyli sztuka łączenia niebanalnych kompozycji smakowych, w naszym wypadku oznaczała połączenie różnych rodzajów piw z jedzeniem, tworząc tym samym pysznie skomponowane dania.
Okazało się, że najlepsze kompozycje smakowe to nie tylko te, w których smaki piwa i pozostałe składniki uzupełniają się, ale również są kontrastowe i pochodzą z dwóch odległych kulinarnych biegunów. Kwaśne i gorzkie smaki piwne idealnie pasują z daniami marynowanymi, przyprawionymi octem, a także warzywami o lekko goryczkowym posmaku. Piwo łagodzi również oste i pikantne smaki, np. papryczek chili, czosnku i pieprzu. Pasuje ono również do dań z czekoladą- doskonałe zestawienie stanowią mocno czekoladowe desery i intensywny, ciemny trunek.
Tatar wołowy z piwem typu bock i tatar z łososia z piwem typu ciemny lager
Risotto z piwem pszenicznym, serem Pecorino i rozmarynem
Ogony wołowe z piwem typu porter, czekoladą i musztardą
Beeramisu z piwem typu stout i Panna Cotta z sosem z malin z piwem typu American Pale Ale
Okazało się, że z piwem nie znaliśmy się wcale i bardzo się cieszę, że mogliśmy poznać się bliżej! Serdecznie podziękowania dla Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie za zaproszenie i fantastycznie spęczony czas!!
Rzeczywiście świetne warsztaty. Mnie się piwo tylko z golonką kojarzy, a proszę, jakie to stereotypowe.
OdpowiedzUsuńJa myślałam dokładnie tak samo :) Słyszałam jedynie o gotowaniu gulaszu na piwie i to było wszytsko ;) Okazało się, że bardzo się myliłam!!
UsuńCiekawe warsztaty, piękne zdjęcia, a przeżycia chyba niezapomniane :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!! Na każdych takich warsztatach można się naprawdę wiele nauczyć :))
UsuńJa myślę, że to całkiem interesujące warsztaty ;)
OdpowiedzUsuńJa nie byłam pewna, ale teraz już wiem, że naprawdę warto! Piwo to już nie tylko żółty napój z fastynów ;)) (na szczęście!)
UsuńOj zazdroszczę warsztatów!
OdpowiedzUsuńNaprawdę było warto !! :)
UsuńNaprawdę było warto !! :)
Usuń