---
Ten przepis miał się chyba nigdy nie pojawić na blogu (i nawet kiedy to piszę, nie mam pewności, że się pojawi ;)). Zaczęło się tak jak zwykle: wybrałam przepis, skompletowałam składniki, przygotowałam, wystylizowałam i zrobiłam zdjęcia. Napisałam na fb silysmaku, że będę mieć dla Was nowy przepis, że będzie pysznie, prosto i szybko (czyli tak jak zazwyczaj). I nagle, kiedy usiadłam do komputera i zaczęłam pisać, zdjęcia wyparowały! Nie mogłam ich znaleźć na żadnej karcie i kompletnie nie wiedziałam co się z nimi stało! (to było w marcu). Po miesiącu zdjęcia jakimś cudem się odnalazły, napisałam Wam, że teraz to już na pewno, że jeszcze chwila i przepis się pojawi. Ale wtedy przepis cudownie wyparował z mojej głowy i chociaż pamiętałam mniej więcej jak się do niego zabrać, nie chciałam pisać ogólnikami.
Dziś sycylijskie pesto przygotowałam po raz kolejny i na świeżo mogę podać Wam konkretny przepis. Idealny jest do tego robot kuchenny- wrzucasz wszystko i po kłopocie. Jeśli go jednak nie macie, możecie spróbować blendera lub wszystko bardzo drobno posiekać (ale wtedy jest przy nim sporo pracy). Pesto nadaje się do grzanek, tostów i oczywiście makaronu. Jest pyszne i pozwala wyczarować bardzo szybki obiad!
Wybaczcie, że musieliście tyle czekać, ale na szczęście już jest!!
SKŁADNIKI:
(źródło: Jamie's 30 Minute Meals)
- ok. 450 g pomidorków koktajlowych\
- 40 g parmezanu
- 2 średnie ząbki czosnku
- ok. 100 g pestek słonecznika, dyni, orzeszków piniowych lub migdałów (ja mieszam wszystko, Jamie podaje tylko migdały w przepisie)
- 3-4 fileciki anchois
- pęczek świeżej bazylii
- oliwa
Parmezan włożyć do naczynia robota, dodać pestki i ząbki czosnku (ja dodaję przeciśnięte) i drobno zmiksować. Następnie dodać bazylię, fileciki anchois i pomidorki i wszystko zmiksować na pesto. Do pesto dodać tyle oliwy, aby uzyskać odpowiednią konsystencję. W razie konieczności doprawić świeżo mielonym pieprzem i solą (ale tylko wtedy, jeśli nie możecie bez niej żyć- ja pomijam). Przełożyć do słoika i przechowywać w lodówce ok. tygodnia. Dla pewności na wierzch możecie dodać oliwę- będziecie mieć pewność, że pesto się nie zepsuje.
Smacznego!
Uwielbiam Jamiego i jego przepisy są świetne :)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja ;))!
UsuńJuż mi smakuje!
OdpowiedzUsuń