SKŁADNIKI:
- 1 kg piersi z indyka (zamiennie może być schab bez kości)
- 2 litry zimnej wody
- łyżka musztardy (ja użyłam ostrej)
- łyżeczka cukru
- łyżeczka pieprzu
- 2 łyżeczki soli
- łyżka oleju
- 3 listki laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 2 łyżki ulubionych ziół (ja użyłam mieszanki suszonych pomidorów z czosnkiem i bazylią, i dodatkowo dałam pół łyżeczki płatków chili)
Mięso umyć i w całym kawałku przełożyć do garnka, zalać zimną wodą. Do garnka dodać wszystkie przyprawy (sól, cukier, pieprz, listki laurowe, ziele angielskie, oraz dwie łyżki mieszanych ziół, a także musztardę i olej). Wymieszać postawić na ogniu, zagotować i od momentu zagotowania, skręcić gaz i gotować pod przykryciem dokładnie 9 minut na wolnym ogniu. Następnie garnek zdjąć z ognia i odstawić na około 10-12 godzin (najlepiej na noc). Po tym czasie garnek ponownie postawić na ogniu zagotować i gotować (jw.) przez 5 minut. Ponownie zdjąć garnek z ognia i odstawić do wystudzenia. Dopiero po całkowitym wystudzeniu, wyjąć mięso z wody.
Mięso nadaje się do jedzenia na zimno, np. na kanapki, lub do przyrządzania sosu.
Najbardziej niesamowite w całym przepisie, jest ta prawie magiczna receptura z czasem przyrządzania obliczanym niemalże jakimiś matematycznymi, tajnymi wzorami. To chyba najbardziej urzekło mnie w tym przepisie. Mięso jest bardzo delikatne, miękkie i soczyste.
W związku z tym, że od zawsze święta wielkanocne są dla mnie bardzo 'szybkimi' świętami i nie bardzo jest czas na przygotowywanie wyszukanych potraw, dodaję ten przepis do akcji mirabelki 'Wielkanocne smaki'. U mnie na wielkanocnym stole na pewno się pojawi.
Wyglada pysznie. Ta mieciutko i soczyscie. Nie ma to jak sprawdzone przepisy :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga :)
takie miesko jest bardzo pyszne, ja robie podobnym sposobem:)
OdpowiedzUsuńA święta tuż tuż.. i świąteczne objadanie się ;-D
OdpowiedzUsuńZdrowiutkie mięsko ;-))
www.przysmakiewy.pl
Pierś z indyka lubię chyba jeszcze bardziej niż tą z kurczaka. Podoba mi się ten 'męski przepis' ;).
OdpowiedzUsuńSpokojnych i radosnych Swiat Agnieszko. I mokrego Dyngusa :)
OdpowiedzUsuńSmacznych i wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuń"'męski przepis', bo nie wymaga wiele pracy i dużych umiejętności". tak to jest jak ktoś żyje w staroświeckich związkach gdzie baba siedzi w domu zajmuje się garami i bachorami a maż robi na cała gromadkę...
OdpowiedzUsuńZaraz robię :) Juz kiedyś o tym pomyśle słyszałam.. A jak długo później można przechowywać w lodówce?
OdpowiedzUsuńMyślę, że kilka dni wytrzyma bez problemu ;)
UsuńA jaka zupka wychodzi na wywarze:) Pyszota :) wspaniały przepis
OdpowiedzUsuńZ zupą nie próbowałam, ale to bardzo dobry pomysł :)
Usuńdobry i prosty przepis dzieki.TED
OdpowiedzUsuńPyszny przepis ,mój niejadek żąda już tylko mięska z wody.
OdpowiedzUsuńbędzie mu smakować ;)
Usuńjaki sos do tego mięska?
OdpowiedzUsuńAga. . . masz mistrza! ;*
OdpowiedzUsuńZnaczy, że dobre :) ??
OdpowiedzUsuńWyśmienite :)
UsuńGeneralnie super blog, znakomite potrawy, dosłownie trafiłaś w mój gust (szukam żony hehe) ;)
czekam na nowe przepisy, udanego eksperymentowania,
pozdrawiam :)
jaro
zagotować i od momentu zagotowania << ?!?! zwariowałem jak coś takiego przczytałem
OdpowiedzUsuńA co jest tu niejasnego :) ?? Chętnie wyjaśnie wszelkie wątpliwości :)
UsuńNa noc do lodówki?
OdpowiedzUsuńA za drugim razem na małym ogniu czy zagotować znow?
Po wystudzeniu można garnek z mięsem przełożyć do lodówki, ale nie trzeba (chyba, że w domu jest bardzo ciepło :)). Za drugim razem zagotować i od momentu zagotowania wody gotować przez 5 minut (jest napisane). pozdrawiam!!
UsuńMniamuśne sprawdziałam
OdpowiedzUsuń