Dziś przepis na naprawdę szybki i aromatyczny obiad. Przygotowany już dawno temu, kiedy pogoda dopisywała i włączenie piekarnika nie było najprzyjemniejsze. Lekki aromat grzybów nadaje udkom nowych smaków, a idealnie komponujący się ze wszystkimi grzybami tymianek daje dodatkowy aromat. Musicie wybaczyć mi brak zdjęć po upieczeniu, ale udka rozeszły się zanim zdążyłam wziąć do ręki aparat ;) Obiecuję, że u Was też tak szybko znikną!
SKŁADNIKI:
- 8 udek z kurczaka
- 150 g małych pieczarek (dzięki temu pięknie komponują się podane w całości)
- gałązki świeżego tymianku
- sól, pieprz
- oliwa
Udka umyć, osuszyć, natrzeć oliwą z oliwek (nadal używam tej w sprayu i dzięki niej udka 'otrzymały' tylko odpowiednią ilość oliwy). Oprószyć solą i pieprzem i ułożyć w blaszce do pieczenia. Pieczarki umyć, większe pokroić i dołożyć do kurczaka. Na wierzchu ułożyć całe gałązki tymianku (można je wcześniej rozetrzeć chwile w dłoniach, żeby wydobyć więcej aromatu). Piec w temperaturze 180 st. C przez około 40 minut, aż udka nabiorą złotego koloru (jeśli udka są małe, należy skrócić odpowiednio czas pieczenia).
Smacznego!
mmm. narobiłaś smaka :D
OdpowiedzUsuńkurczak i pieczarki, pycha! :) uwielbiam takie połączenie!
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię to połączenie:) super!
OdpowiedzUsuńPysznie!
OdpowiedzUsuńTa kompozycja zawsze się sprawdza.
Wspaniałe połaczenie!
OdpowiedzUsuńmmm. nie mogę wchodzić na takie blogi o tej porze! Zdecydowanie! Od razu zgłodniałam! Ale dziękuję,bo przynajmniej wiem, co jutro będę miała na obiad ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać koniecznie jak wyszło i czy smakowało ;)
UsuńA dziś włączenie piekarnika to dodatkowy argument za takim obiadem ;) Zapowiada się świetnie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuń