SKŁADNIKI:
- 200 g makaronu typu bucatini (lub spaghetti)
- 1 puszka tuńczyka w oliwie
- otarta skórka z cytryny i sok z połowy
- 3-4 kawałki suszonych pomidorów
- 1 ząbek czosnku
- 1/4 łyżeczki suszonych płatków chili
- 20 g rukoli
- parmezan (do podania)
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. W międzyczasie tuńczyka odcedzić z oleju, przełożyć do miski i rozgnieść widelcem. Do ryby zetrzeć skórkę z cytryny i wycisnąć z połowy sok. Ząbek czosnku obrać i wycisnąć do tuńczyka. Doprawić chili i dodać drobno pokrojone suszone pomidory i dokładnie wymieszać. Ugotowany makaron przełożyć bezpośrednio z garnka do miski (makaron musi być gorący i nieprzelany wodą) i dokładnie wymieszać z tuńczykiem (w razie konieczności dodać 1-2 łyżki wody, aby sos był bardziej kremowy. Na koniec dodać rukolę i jeszcze raz przemieszać makaron. Podawać posypany parmezanem.
Smacznego!
Piękne zdjęcie pysznej potrawy! Ja nie jem mięsa w piątek przez cały rok i lubię te postne obiady.
OdpowiedzUsuńJa też je lubię, ale nigdy nie przywiązywałam do tego takiej wagi ;)
UsuńSwietne polaczenie - uwielbiam takie dania :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pyszne!
Usuńcudowny obiadek:) uwielbiam połączenie tuńczyka z makaronem:)
OdpowiedzUsuńJa też je lubię :) Na blogu jest kilka innych przepisów na tego typu dania ;)
Usuńpaluszki lizać :)
OdpowiedzUsuńjasne, że obiad nie musi miec mięska!
Dobrze, że nie tylko ja tak uważam :)
Usuńpyszne:) też lubię robić spaghetti labo z tuńczykiem albo z łososiem wędzonym:)
OdpowiedzUsuńZ łososiem wędzonym jem zdecydowanie rzadziej, ale bardzo lubię!
Usuńmoim postanowieniem w tym roku też jest dotrzymanie bezmięsnych piątków (i śród). mi to w zasadzie różnicy nie sprawia ale przynajmniej nie irytuję mamy która jest na ten temat przeczulona :)
OdpowiedzUsuńDwa dni w tygodniu to byłoby dla mnie chyba za dużo ;) Ściskam!
UsuńPychota! Zrobione, zjedzone, przepis podkradłam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kolorismak.blogspot.com/2013/02/spaghetti-z-tunczykiem-i-rukola.html
Cieszę się, że smakowało! ;)
Usuńja mam taką samą zasadę i jeszcze ograniczam się ze słodyczami, przepis na pewno wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńW takim razie znać czy smakowało ;)
Usuńo jakie pysznosci :)
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się twój blog. Graficznie dobry, czysty i przejrzysty. Swietnie!
OdpowiedzUsuńJeśli masz szafę pełną ubrań w których już nie chodzisz, serdecznie zapraszam Cię na SWAP w warszawskim Blue City
http://www.facebook.com/events/409105989177541/
;)
wygląda apetycznie :)) przyjemnie tutaj będę zaglądać
OdpowiedzUsuń