Ostatnio (pewnie wszyscy już zauważyli) zrobił się niesamowity boom na burgery, najlepiej takie uchodzące za domowe, z dodatkiem świeżych warzyw i samodzielnie przygotowanych sosów. W Warszawie pełno jest miejsc, gdzie możecie je zjeść, a knajpy co raz częściej prześcigają się w komponowaniu składników. Moim zdaniem to bardzo dobry trend, który wreszcie! wyparł wszystkie kebaby, kepapy, kebapy i inne różne kombinacje. Za każdym razem, kiedy jem kolejnego burgera, przypomina mi się obrazek, który już Wam kiedyś pokazywałam:
;)
Do tej pory moim ulubionym burgerem był klasyczny z wołowego mięsa w Klubojadalni Kosmos Kosmos. Niestety po ostatnich odwiedzinach bardzo mnie zawiódł i nasza przyjaźń już chyba nie powróci. Bezapelacyjnym numerem jeden jest dla mnie Cheeseburger z Bydło i powidło.
Ma najlepsze mięso, pyszne sosy na bazie powideł, świeże warzywa i inne dodatki :) Pycha! Jeśli mam ochotę na burgera w wersji wege- moim ulubionym jest ten z Beirutu przy Poznańskiej- Burger z grillowanym halloumi! Jest przepyszny, a bułka w której podawany- obłędna! Uwielbiam go, przez co najczęściej, będąc w Beirucie mój wybór pada właśnie na niego :) Mam jeszcze kilka innych miejsc, które odwiedzam będąc akurat w okolicy, ale do tych, które opisałam powyżej, wracam najchętniej ;)
Chętnie także sama przygotowuje burgery w domu. Najczęściej robię do nich moją ulubioną czerwoną, karmelizowaną cebulę, o której pisałam tu. Obowiązkowo w moich burgerach musi znaleźć się także duszona papryka i ulubione sosy (które zmieniają się według aktualnych upodobań) :)
A Wy? Jakie najbardziej lubicie?
SKŁADNIKI:
- 500 g mięsa mielonego (ja w domowych burgerach lubię mieszane wołowo- wieprzowe, ale możecie użyć jednego rodzaju)
- 2 łyżki musztardy
- szczypta ostrej papryki
- 2 średnie papryki (czerwone)
- 1 cebula
- ulubiony żółty ser
- 4 bułki pszenne z sezamem (lub inne)
- konfitura z czerwonej cebuli (z tego przepisu)
- sól, pieprz
- oliwa
Mięso przełożyć do miseczki, dodać musztardę, doprawić solą, pieprzem i ostrą papryką. Wszystkie składniki połączyć i dobrze wyrobić na jednolitą masę. Z masy uformować płaskie kotlety wielkości bułek (ja do tego używam foremki do smażenia jajek sadzonych). Gotowe kotlety usmażyć na patelni grillowej (lub zwykłej) w zależności od tego jak lubicie najbardziej- mniej lub bardziej wysmażone. W międzyczasie przygotować paprykę. Cebulę pokroić w półksiężyce i podsmażyć na oliwie z odrobiną soli. Dodać pokrojoną w paski paprykę, dokładnie wymieszać i smażyć na średnim ogniu, aż papryka zrobi się lekko brązowa po bokach. Gotową przełożyć do miseczki. Bułki przekroić w poprzek, na spodzie ułożyć paprykę, następnie mięso, plastry sera i konfiturę z cebuli. Wierzch przykryć górną częścią bułki. Gotowe burgery ułożyć na blaszce i piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. przez około 10 minut, aż ser się roztopi (chyba, że przygotowaliście wcześniej kotlety i zdążyły już wystygnąć :)). Podawać z dodatkiem ulubionych sosów: BBQ, pomidorowym, czosnkowym, itp.
Smacznego!
Bydło i powidło Meat-ing Place
ul. Kolejowa 47
Osiedle 19
Warszawa
fb: bydłoipowidło
Beirut hummus & music bar
ul. Poznańska 12
Warszawa
fb: beirut-hummus-music-bar
Ja kieruje sie "maminą logiką" i wolę "zbilansowane posiłki" :)
OdpowiedzUsuńTo zalezy. Bo jesli mam ochote na cos specjalnego, lubie burgery niebanalne: z halloumi, baklazanem, grzybami portobello, kotletem z jagnieciny z dodatkiem miety... Mam slabosc do GBK - maja swietne pomysly. Natomiast kiedy wracam nad ranem z imprezy, najlepiej "wchodza" mi burgery smieciowe, z byle budki. Zadna elegancja, ale smak bywa zaskakujaco dobry!
OdpowiedzUsuńOoo tak, czasem można się bardzo miło zaskoczyć :)
UsuńJA akurat nie przepadam za żadnymi burgerami ;)) ale z drugiej strony nigdy bym nie odmówiła ręcznie robionemu, pysznemu, świeżemu :))
OdpowiedzUsuńA ja je uwielbiam! Może nie trafiłaś jeszcze na dobre :)
Usuńoo super! ostatnio chodzą za mną domowe burgery i z pewnością skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wyszły :)
Usuńwyglądają świetnie:) chętnie bym taki wsunęła na drugie śniadanie:)
OdpowiedzUsuńA ja o każdej porze! Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńTwoje burgery są jak najbardziej zbilansowane :) Ja też dość często robię je w domu i do bułek dodaję kotlet, ser żółty, pomidor, sałatę, ketchup i/lub majonez.
OdpowiedzUsuńRównie pyszne! Ściskam!
Usuńah jak mi się marzy taki burger ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam ;)
Usuńdomowe burgery rządzą, a te różnorodne dodatki i sosy powodują, że nie ma nudy. ja lubię z wołowiną albo kurczakiem, duszone pieczarki i sos w zależności od upodobania:)
OdpowiedzUsuńZ kurczakiem chyba nie jadłam, wolę czerwone mięso :) Ale Twoja wersja musi być przepyszna! Ściskam!
UsuńAga ale mi smaka narobiłaś:) Wieki takich nie jadłam. Czas coś pichcić. Dzięki za inspiracje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo się cieszę, że mogłam zainspirować :) Pozdrawiam!
Usuńw Łodzi też jest coraz więcej miejsc w burgerami, z wypiekanymi na miejscu bułkami, z chutneyami własnej roboty, z nietypowymi sałatkami. Ja lubię wegeburgery - z kotlecikami z cukinii, fasoli i innych wynalazków.
OdpowiedzUsuńW domu, w nowej kuchni, na pewno zrobię :) dla Męża Twoją wersję, dla siebie swoją :)
Pozdrawiam ciepło
Monika