Korzystając z chwilowego słońca, muszę wreszcie podzielić się z Wami przepisem na bazyliową lemoniadę. Obawiam się, że jeśli nie zrobię tego teraz, przez najbliższę kilka dni nie znajdę okazji i będę zmuszona pisać Wam o bardzo orzeźwiającej lemoniadzie podczas kolejnej burzy ;)
(na pogodę narzekałam ostatnio, więc dziś sobie daruję)
Pierwszy raz spotkałam się z nią w MOMU.Gastrobar na Wierzbowej i od tego czasu przygotowuję ją w domu. Trochę mi zajęło, aby dopracować przepis do takiego smaku, jaki najbardziej lubię, ale myślę, że poniższe proporcje i Wam przypadną do gustu ;)
Jeśli jeszcze nie próbowaliście, serdecznie Wam polecam!!
Jeśli macie dla mnie jakiś przepis na 'niestandardową' lemoniadę- to koniecznie zostawcie mi w komentarzu!! ;) Będę wdzięczna!
SKŁADNIKI:
- 2 cytryny
- mały pęczek bazylii (ja używam ok. 12 średnich listków)
- 1 litr wody
- 2-3 łyżki cukru
Cytryny przekroić na ćwiartki i obrać ze skórki. Przełożyć do miski, dodać bazylię, cukier i łyżkę wody. Za pomocą blendera (najlepiej kielichowego) zmiksować cytryny z bazylią i cukrem na gładki syrop. Zawartość przelać do dzbanka i rozcieńczyć wodą. W razie konieczności dosłodzić i energicznie wymieszać.
Przed podaniem dobrze schłodzić.
Wersja bez blendera:
Jeśli nie macie/nie chcecie korzystać z blendera, sok z cytryny możecie wycisnąć do dzbanka, dodać drobno poszatkowaną bazylię, cukier i część wody i energicznie mieszać, aż do rozpuszczenia cukru. Tak przygotowany syrop należy również rozcieńczyć wodą i schłodzić przed podaniem.
świetny blog, widzę tu dużo ciekawych przepisów do wytestowania <3 obserwuję i zachęcam do tego samego, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i czekam na wiadomość, kiedy coś wypróbujesz ;))
UsuńMa piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :) To prawda bazylia nadaję bardzo shrekowego koloru ;))
Usuńwłaśnie myślałam co mi przypomina ten kolor - masz rację dokładnie jak Shrek :D
UsuńTo było moje pierwsze skojarzenie!! :)
UsuńJa od siebie dodałabym jeszcze jedną pomarańczę i limonkę ,kostki lodu i kilka listków mięty ,ale cytrynowa też smaczna.
OdpowiedzUsuńTakie cytrusowo - bazyliowe połączenie również musi być pyszne! dziękuję za inspiracje :))
Usuńmuszę ją wypróbować choćby z czystej ciekawości :P
OdpowiedzUsuńBuziaki Aguś !
Daguś zapraszam do mnie na lemoniadę ;**
UsuńŚciskam!
Ależ energetyczne kolorki!
OdpowiedzUsuńIdealne kiedy za oknem nie do końca letnie :)
UsuńPiękny i inspirujący blog! Dzisiaj zrobiłam lemoniadę i była przepyszna :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!!! ;)) W takim razie zapraszam częściej ;)
UsuńPiękny kolor! Dodatek bazylii - rewelacja! Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia następnym razem :*
UsuńCzy można bazylię zastąpić miętą? - babcia
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można, tylko wówczas to już nie będzie lemoniada bazyliowa, a lemoniada miętowa ;) Można też zamiast ziół dodać maliny, truskawki albo arbuza i modyfikować ten przepis na wiele sposobów ;)
UsuńŚwietny pomysł na lemoniadę, ciekawa jestem smaku :)
OdpowiedzUsuńIdealna na upały!! Bardzo orzeźwiająca ;) Spróbuj koniecznie!
UsuńSuper kolorek! Na pewno tego lata ją zrobię :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, kocham bazylię i jej zapach, ta lemoniada musi smakować! :)
OdpowiedzUsuńLemoniada właśnie się chłodzi :)
OdpowiedzUsuńMarzena