W filmie jest jeszcze jeden niesamowicie charakterystyczny szczegół - garnek, w którym gotowała jedna i druga J. Jest piękny, niesamowity i czerwony, nadaje się do gotowania, pieczenia, duszenia i miliona innych czynności, no i gotowały w nim nie byle jakie kucharki :) !! tylko ten, kto oglądał ze mną ten film, wie jak reaguje na to cudo!
Nie pytajcie, jak długo płakałam ze szczęścia ;) Kasia- dziękuję ;*
Ode mnie w zamian były muffiny z truskawkami. Nic trudnego, wymyślnego i pracochłonnego! Pyszne!
Muffiny z truskawkami
SKŁADNIKI:
- 2 szklanki mąki
- pół szklanki brązowego cukru
- 2 łyżeczki cukru z wanilią (Kasia- przyznaję się, pożyczyłam :))
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- pół szklanki rozpuszczonego i ostudzonego masła
- 2 jajka
- szklanka maślanki
- 1,5 szklanki pokrojonych truskawek
W jednej misce wymieszać suche składniki: mąkę, cukry, sól, sodę i proszek do pieczenia. W drugiej wymieszać maślankę z jajkami i rozpuszczonym masłem. Połączyć obie masy wlewając do suchych składników mokre. Dodać truskawki. Foremkę wyłożyć papilotkami, nałożyć ciasto do 2/3 wysokości. (miałam jeszcze posypać migdałami, ale zapomniałam ;)). Piec przez około 30 min, w temp. 180 st. C. Wystudzić na kratce.
ależ wspaniałe naczynie!
OdpowiedzUsuńi co ono tam kryje, muffinkę piękną!
film wspaniały, to on mnie pchnął do pierwszego posta na blogu :) prezent wymarzony dla kuchennego stworka, pozdrawiam ciepło xxx
OdpowiedzUsuństo lat!! :-) prezent cudowny :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! A naczynka zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńłał ale fajny prezent, też bym taki chciała, bardzo przyjemny blog, już nie raz tu zaglądnełam:), zapraszam do mnie www.slodkiislony.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFilmu niestety nie oglądaliśmy, ale garnek jest super - masz fajną współlokatorkę :) pozdrawiamy i życzymy 100 lat:)
OdpowiedzUsuńŚwietny muffin, idealny - jak z obrazka, kocham takie z truskawkami. Najlepszego :)
OdpowiedzUsuń