---
Na weekend zostawiam Was z owsianymi batonikami z dynią, będzie więc zdrowo, szybko (nawet bardzo!) i pysznie! To naprawdę przyjemna odmiana dla wszystkich tego typu przekąsek, które do tej pory jadłam, więc jeśli zostało Wam jeszcze trochę dyniowego puree (z tego przepisu), koniecznie je wypróbujcie! A jeśli po weekendzie zostanie Wam kilka sztuk, z powodzeniem możecie w poniedziałek zabrać je do szkoły czy pracy! Na pewno umilą początek tygodnia :)
SKŁADNIKI:
- ok. 350 g puree z dyni (z tego przepisu)
- 1,5 szklanki płatków owsianych
- 2 łyżki ziaren słonecznika
- 1 łyżka jasnego sezamu
- ok. 30 g suszonych śliwek pokrojonych w kostkę (lub np. suszonej żurawiny)
- 3 czubate łyżki mąki pszennej (lub np. owsianej)
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki oliwy
Wszystkie składniki przełożyć do miski, dokładnie wymieszać, aż powstanie jednolita masa i odstawic do napęcznienia płatków na ok. 20 min. Piekarnik rozgrzać do 180 st.C. Foremkę (użyłam 20x26 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Gotową masę przełożyć do foremki, wyrównać i lekko ugnieść. Wstawić do nagrzanego piekarnika na ok. 35 min. Masa po tyym czasie będzie jednolita, lekko brązowa, ale nadal miękka- batoniki zrobią się sztywne, dopiero po wystygnięciu.Wystudzone ciasto pokroić na mniejsze części ostrym nożem.
Smacznego!
- Tak naprawdę zamiast podanych przeze mnie dodatków, możecie użyć dowolnych ziaren: pestek dyni, wiórek kokosowych, suszonych owoców, itp. Ważne jest, żeby w miarę zachować proporcje.
- Dla urozmaicenia batoniki można polać czekoladą.
super batoniki, a do tego z dynią!
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona tym dodatkiem, a są naprawdę pyszne!
UsuńAle apetyczne batoniki, świetnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! *.*
Bardzo dziękuję!! Mnie też zaskoczył, ale to naprawdę pyszny przepis ;))
UsuńMniam, bardzo chcę tego spróbować!
OdpowiedzUsuńI koniecznie daj znać jak smakowało ;))
UsuńKoniecznie muszę spróbować! Super pomysł :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Daj znać jak wyszło ;)
UsuńWow, jestem pod wrażeniem :) Takie batoniki wyglądają przepysznie i chyba wiem co będę robić przez weekend. Zastanawiałam się nad "czymś słodkim" ale zdrowym na uczelnie i chyba znalazłam swój ideał :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również na mojego bloga, może tez znajdziesz dla siebie trochę inspiracji :)
www.lekarzeodkuchni.blogspot.com