siła smaku

Pełnoziarniste naleśniki z cukinią i szynką

24

Ostatnio zauważyłam u siebie, że najbardziej podoba mi się gotowanie przez 'podstawianie' (przy okazji: czy tylko mi słowo podstawianie kojarzy się z całkami :)?). Chodzi o to, że ostatnio zwracam uwagę najczęściej na przepisy, które pozwalają na zastąpienie jednych składników innymi (nadal jestem zafascynowana kotletami mielonymi z płatkami owsianymi!). Tym razem to naleśniki. Bardzo podobne do tych standardowych, z takim wyjątkiem, że zwykła biała mąka pszenna została zastąpiona mąką pełnoziarnistą. Dzięki temu (ku mojemu zaskoczeniu) naleśniki były o wiele cięższe przez co najadłam się już jednym! W smaku przypominają zwykłe naleśniki, chociaż nieco się różnią. I są naprawę bardzo dobre i pasują chyba do takich samych dodatków, na słodko i wytrawnie. Moja wersja z szynką, cukinią i sosem serowym była (skromność!) obłędna! Polecam!!

SKŁADNIKI:
Naleśniki:
  • 1,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 1 duże jajko
  • ok. 1 zimnej szklanka wody
  • 1 szklanka mleka
  • oliwa/olej
  • szczypta cukru
  • szczypta soli
Farsz:
  • 15 dag szynki wiejskiej
  • pół cukinii 
  • 3-4 łyżki tartego żółtego sera
  • 2-3 łyżki mascarpone
  • 1-2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz
  • szczypiorek do dekoracji
Mąkę przesypać do miski, wbić jajko, zalać mlekiem, doprawić cukrem i solą i zmiksować dolewając wody, aby uzyskać gęste ciasto (moje na początku było bardzo gęste i ciężko się je rozprowadzało po patelni, więc musiałam dodać więcej wody). Pod koniec do ciasta dodać łyżkę oliwy lub oleju i wymieszać. Na patelni rozgrzać tłuszcz (nadmiar zebrać ręcznikiem papierowym, którym później przecierać patelnie przed każdym następnym naleśnikiem. Dzięki temu naleśniki nie będą 'pływać' w tłuszczu, a patelnia będzie zawsze wystarczająco natłuszczona). Na rozgrzany tłuszcz wylewać ciasto, rozprowadzając je po całej powierzchni patelni, i smażyć z obu stron. 
W międzyczasie przygotować farsz: szynkę pokroić w paseczki i przesmażyć na oliwie. Następnie dodać cukinię pokrojoną w cienkie półplasterki, wymieszać i razem przesmażyć. Zmniejszyć ogień, dodać mascarpone (można ewentualnie dodać łyżkę wody, aby ser łatwiej wymieszać. Doprawić przeciśniętym czosnkiem, solą i pieprzem. Podgrzać, aż sos zgęstnieje. Gotowy ciepły sos posypać żółtym serem i wymieszać. 
Sos nakładać na naleśniki i zawijać. Wierzch posypać szczypiorkiem. 

24 komentarze: Leave Your Comments

  1. Oddałabym wszystko żeby mieć je dziś na obiad

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się nie skojarzyło, ale pewnie dlatego, że całki i macierze próbuje wyrzucić z pamięci - jak dziś się okazało, bezskutecznie :-)
    "Podstaw" sobie do naleśników mąkę gryczaną - do wytrawnych jak Twoje po prostu rewelacja. No i oczywiście płatki owsiane, lekko zmielone, też jak najbardziej pasują :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo mąka gryczna to bardzo dobry pomysł! Na pewno wypróbuję- dzięki!! Co do całek- ja na szczęście nie muszę wyrzucać ich z pamięci, bo totalnie mi się już nie przydają i przestały być groźne ;)

      Usuń
    2. Mnie też nigdy się nie przydały, ale groźne były i to bardzo :-)
      Na mojego Belfra na uczelni mówiono nawet Całka... Nie bez powodu ;-)

      Usuń
    3. ciekawe czy on o tym wiedział :D

      Usuń
    4. Wiedział :-) Dokładnie Całka - Sacałka...
      Już nazwisko nie pozwoliło mu zostać nikim innym niż matematykiem.
      I nawet, mimo że był postrachem I roku, zawsze był wybierany przez studentów wykładowcą roku. Cóż, z logiki jak widać też byliśmy kiepscy ;-)

      Usuń
  3. przyjemnie nadziane

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie wolę pełnoziarniste, teraz zwyczajne wydają mi się dziwne w smaku - a raczej bez smaku :P

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie podstawianie tez skojarzyło się matematycznie, ale nie z całkami, bo o nich jeszcze nic nie wiem ;-) pyszne naleśniki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominiko wszystko przed Tobą ;) całki to nic przyjemnego- ale bądź dzielna!! :)

      Usuń
  6. Mam chyba malo matematyczny umysl, bo nie mam takich skojarzen z podstawianiem :) Ale cos w tym jest, ze przepisy, w ktorych jeden skladnik mozna zastapic innym i sprawdzic, co z tego wyniknie, maja w sobie cos inspirujacego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pysznie nadziane i pięknie podane. Z chęcią zjadłabym takie naleśniki!

    OdpowiedzUsuń
  8. akurat wcinam cukinię grillowaną, chętnie w naleśnikach bym też zjadła.

    ps. warto usunąć weryfikację obrazkową bo wnerwia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusiu serdecznie polecam taki zestaw :) ps. już zmieniłam, nawet nie wiedziałam, że mam- dziękuję!!

      Usuń
  9. Smakowity pomysł:) Na szczęście jestem humanistką i wszystkie straszydła matematyczne siedzą spokojnie w ciemnym wnętrzu szafy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. z tego zdjęcia wołąją do mnie "zjedz, zjedz, zjedz!".
    naprawdę, cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Nie mogę się nie zgodzić! Zastąp szynkę kurczakiem a naleśniki ryżem :D

      Usuń
  12. Zanotowany przepis, koniecznie do wypróbowania...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super naleśniki, nie lubię naleśników na słodko więc na pewno wypróbuję, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. jestem miłośniczką cukinii i jadłam ją na wiele sposobów, ale ten ominęłam :o
    pozdrawiam,
    Szana,
    www.gastronomygo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie zdrowsze odsłony naleśników i wytrawne, ciekawe farsze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mmmm... wyglądają apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń

Drukuj

Wydrukuj Przepis

Obserwatorzy