Włoskie kopytka z dynią

---

Jesień jest dobra za dynie!! Odkrywając nowe przepisy, jestem co raz bardziej zaskoczona tym, jak wiele daje możliwości. Wykorzystując domowe puree z dyni (o którym pisałam tutaj), możecie wyczarować dania na słodko (jak np. moje ukochane placki- tu), zupę czy risotto. Idealnie sprawdzi się też jako dodatek owsianych batoników (tu). Włoskie kopytka (gnocchi) również możecie przygotować w wersji z dynią jako danie główne lub dodatek np. do mięsnych sosów (chociaż znam i takich, którzy jedzą je z cukrem ;)). Są pyszne, całkiem szybkie i mają piękny żółty kolor (ciemniejszy, im bardziej ciemna bedzie Wasza dynia). Zapraszam Was dziś zatem na wycieczkę do Włoch!

SKŁADNIKI:

• 500 g ziemniaków
• 350 g puree z dyni (z tego przepisu)
• 170 g (szklanka) mąki
• 1/2 szklanki startego parmezanu
• 1 jajko + 1 żółtko
• sól, pieprz

Ziemniaki ugotować w mundurkach (bez obierania) do miękkości, jeszcze gorące obrać i utłuc tak jak na puree. Do ziemniaków dodać puree z dyni, mąkę, jajko i żółtko oraz parmezan i doprawić solą i pieprzem. Wszystkie składniki zagnieść na gładkie ciasto, następnie podzielić na części, uformować wałeczki i odcinać nożem kopytka. W dużym garnku zagotować wodę, gotowe kopytka wrzucać na wrzątek i gotować 1-2 minuty od wypłynięcia.

Smacznego!

1. Oryginalne, włoskie gnocchi mają prążkowany wzór, aby we wgłębieniach zbierał się sos. Możecie go uzyskać odbijając w kopytkach wklęsłą stronę widelca. 
2. Dyniowe kopytka można podawać jako samodzielne danie, np. polane oliwą i posypane parmezanem. Idealnie sprawdzi się do nich np. pomidorowy sos i świeże zioła. Mogą również stanowić dodatek do dań z mięsem. 
3. Jeśli ciasto nie bardzo się klei, możecie dodać łyżkę mąki ziemniaczanej, ale moim zdaniem bez niej kopytka są delikatniejsze.
4. Gotowe i ostudzone kopytka możecie przełożyć do pojemników i zamrozić.